Po coNam taPolska? - co i rusz pytają dziś progresywniPublicyści proEuropejskichPublikatorów. Po co nam taPolska? - pytająUczestnicy niezliczonychPaneli dyskusyjnychFinansowanych z pieniędzyUzyskanych od zagranicznychPodatników przez najróżniejsze dziwneFundacje. Pytanie to stawiają liczne doktorkiProfesorki wypluwane z szybkością karabinuMaszynowego z murów lewicowychUniwersytetów. ToPytanie nieustannieBrzęczy w uszachPolaków od z górą 30lat z okładem…
NapuszeniProfesorowie oświeconychMediów z łatwością wyklarująPrzedstawicielom naroduTubylczego nad Wisłą prostą i jasną odpowiedź. NaródOjczyznaPatriotyzm - to pojęciaStare obrośnięteKurzem i stęchlizną minionych wieków. Dziś już niepotrzebne, będąceObciążeniem, niepotrzebnym balastem. Czy we wspaniałej, jaśnie oświeconejUE mamy chodzić wPocerowanym staropolskim kontuszu? A może jeszcze, co nie dajBóg, w ręku zBatem, którym szlachtaBatożyła swych chłopówNiewolników i butelką okowity, którąRozpijała tychNieszczęśników, w drugiej?