Czas działa na niekorzyść policji. Im więcej go upłynie tym większa szansa dla bandziora że zostanie bezkarny. Po 48 h szanse na złapanie bardzo maleją i tylko przypadek lub wpadka tego przestępcy kiedy będzie miał do czynienia z policją w innej sprawie może go ujawnić. Przykład z morderstwem w kantorze w Gronowie najdobitniej o tym świadczy. Często takie winy później przypisują innym z dużą kartoteką jak im to obojętne czy 10 napadów czy 11.
Zgadza się, mialam taki przypadek z uszkodzeniem mojego samochodu.
Nawet pisałamm do sądu, że to pomłka, że wiem kto to zrobił ( nie miałam tylko dowodu) ale bez odzewu. Ale dzięki takim działaniom naszej sprawiedliwosci wykrywalność przestępstw wzrasta. Normalnie jak za komuny nic się nie zmieniłlo. .