Do kierownictwa reprezentacyjnej „Cafe Mocca” w Elblągu dochodziły alarmujące głosy stałych bywalców lokalu, informował Dziennik Bałtycki z 16 czerwca 1959 r.
Czy sądzicie, że kwestionowali oni jakość podanej tam kawy lub ciastek, albo narzekali na niezbyt przyjemną obsługę? Nic podobnego!
Chodziło o spray bardziej drażliwe, bo po prostu o… zaskakujące i nieoczekiwane konfrontacje mężczyzn i kobiet mylących chronicznie (ze względu na brak znaków rozpoznawczych) znajdujące się w lokalu toalety.
Alarmy natychmiast ustały dzięki pomysłowości dyrekcji, która nad ukrytymi dyskretnie w kotarach drzwiami bliźniaczymi toalet umieścili efektowną parę lalek – dziewczynkę i chłopca w regionalnych strojach. Od tej pory bywalcy lokalu żywią prawdziwe uznanie dla dowcipu dyrekcji.
Chodziło o spray bardziej drażliwe, bo po prostu o… zaskakujące i nieoczekiwane konfrontacje mężczyzn i kobiet mylących chronicznie (ze względu na brak znaków rozpoznawczych) znajdujące się w lokalu toalety.
Alarmy natychmiast ustały dzięki pomysłowości dyrekcji, która nad ukrytymi dyskretnie w kotarach drzwiami bliźniaczymi toalet umieścili efektowną parę lalek – dziewczynkę i chłopca w regionalnych strojach. Od tej pory bywalcy lokalu żywią prawdziwe uznanie dla dowcipu dyrekcji.
oprac. Olaf B.