
Kontynuujemy wędrówkę po malborskim zamku, największej zachowanej średniowiecznej warowni w Europie. Po jego zakamarkach oprowadza Karol Wyszyński, przewodnik elbląskiego PTTK.
Zamek wysoki posiada własny dziedziniec, w którego centralnej części znajduje się studnia o głębokości ok. 20 m. Jest ona zadaszona, a zwieńczenie dachu zdobi postać pelikana, zgodnie z przekazem miał on być symbolem zakonu krzyżackiego przyjętym jeszcze w czasach, kiedy to zakon rezydował na terenie Siedmiogrodu.
Dziedziniec otaczają arkady, pod którymi złożono elementy młyna. Wiadomo z zapisów, że młyn tutaj istniał, ale nie wiadomo dokładnie o jego dokładnej lokalizacji jak i konstrukcji, miał to być młyn deptakowy. Wspomniane elementy pochodzą z innych młynów i z innego terenu pozyskane w celach rekonstrukcji zamku.
Pod arkadami znajduje się wejście do kuchni konwentu. W sąsiednim pomieszczeniu była piekarnia i tu również miał być browar, a piwo w tym czasie było powszechnie spożywane ze względu na to, że woda nie dawała się do bezpośredniego spożycia. Ówczesne piwo miało nieco inny skład, było bardziej odżywcze i zawierało mniej alkoholu niż obecne. Z pomieszczeń kuchennych potrawy były transportowane do refektarza na drugie piętro za pomocą windy.
Osobnym, a ważnym dawniej pomieszczeniem był kapitularz, będący wyposażeniem każdego zgromadzenia zakonnego. To po prostu sala narad z siedliskami dla dostojników. Braci zakonnych tak wielu nie było, w całym państwie zakonnym odnotowano ich najwyżej 2 tysiące.
Z krużganka prowadziło przejście do wspomnianego w jednym z ostatnich odcinków gdaniska, a drogę doń oznakowano postaciami przykurczonych diabełków. Gdanisko nie było tylko toaletą, miało ono być też miejscem ostatniej obrony.
Na zamku wysokim możemy zwiedzić oprócz wspomnianych powyżej obiektów wystawy: archeologiczną, witrażu, rzeźby gotyckiej, sale dwukominkową. W dawnym spichlerzu eksponowane są wystawy czasowe.
Odbudowany po zniszczeniach
Zamek na przestrzeni wieków był przebudowywany i rekonstruowany. Pierwsze prace rekonstrukcyjne podjęto w 1817 r., nie były one poprzedzone jednak żadnymi badaniami i miały charakter czysto fantazyjny, co po 1850 r. skrytykował Ferdinad von Quast (1807-1877) kiedy to przejął kierownictwo prac. Po 1882 r. pracami kierował Conrad Steinbrecht (1849-1923), który zapisał się i w historii Elbląga, bo wieża kościoła w Próchniku jest jego autorstwa i powstała na początku XX w.

Już po śmierci Steinbrechta przystąpiono do rewitalizacji zamku wysokiego, na zamek przywożono zabytki gotyckie z terenu dawnego państwa krzyżackiego. Kopiowano też zabytki z tego okresu. Tak czy inaczej to nie jest dokładne odwzorowanie zamku z czasów krzyżackich. Tak odrestaurowany zamek stał się miejscem wycieczek, a także różnych manifestacji i lotów patriotycznych dla ówczesnych Niemiec.
Kolejna odbudowa zamku nastąpiła po zniszczeniach wojennych w 1945 r. Zniszczeniu uległo 50 procent zabudowy zamkowej.
Początkowo zamek był filią Muzeum Wojska Polskiego, w latach 1950-1960 PTTK a następnie Ministerstwa Kultury i Sztuki, co pozwoliło w końcu na odbudowę obiektu. W międzyczasie, bo 1959 r. pożar zniszczył dach nad Wielkim Refektarzem oraz skrzydłem północnym.
W 1949 r. zamek w Malborku został wpisany do rejestru zabytków, w 1994 r. został uznany za pomnik historii, a w 1997 r. wpisano go na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
W 2017 r. krzyżacką warownię zwiedziło prawie 640 tys. turystów.
Dokończenie za tydzień