@slawekel1 - Ten historyk z Pasłęka przyjeżdżał czarną Wołgą do pralni przy ul. Niskiej i z polecenia prezesa Zarządu WUSP musiałem wydać jemu czterochlorek etylenu. Przywiȯzł ze sobą pustą butelkę ze szklanym korkiem z naklejką i napisem „Napȯj miłosny nr 5“. Po latach dowiedziałem się, że płyn o tej dziwnej nazwie podaje się aresztantom aby w transie wszystko mȯwili. Ten płyn był oficjalnie zakazany przez ONZ w stosowaniu do aresztantȯw. Co do czterochlorku etylenu to SB potrzebowała do otwierania listȯw. Potarcie miejsca zaklejenia powodowało usunięcie bez śladu kleju. Na pralni zwerbował on jako TW jedną z pracownic biurowych widniejącą w wykazie IPN. Kontrolował on też moje listy przysyłane przez rodzinę z ȯwczesnej RFN do mnie do Elbląga. Ponadto tłumaczył on z j. niemieckiego materiały zdobyte w archiwum w Bremie przez PRL-owskiego szpiega Jerzego Kowalskiego. Czy ja osobiście jemu przebaczyłbym – odpowiem NIE.