
Przechodnie ul. Czerwonego Krzyża oraz mieszkańcy, mają znów sporo "atrakcji" polegających na codziennych niemal bójkach odbywających się obok kawiarni "Kameralna", popularnie zwanej "Kamerą" - czytamy w Głosie Elbląga z 11 sierpnia 1965 roku.
Dziwnym zbiegiem okoliczności, ta maleńka kawiarenka stała się miejscem spotkań elbląskiej chuliganerii, która po wypiciu nie tylko małej czarnej - bardzo często załatwia pod oknami, wprost na ulicy, lub sąsiadującym placyku swoje porachunki osobiste. Naturalnie ku rozpaczy starszych i uciesze najmłodszych, kilkuletnich widzów. Wydaje się, że czas nieco bliżej zainteresować się "Kamerą". Straszy ona naprawdę.
(jk)