Sporo kłopotów przysparza pacjentom miejskich przychodni obwodowych w Elblągu realizacja recept na leki reglamentowane - czytamy w Głosie Elbląga z 26 listopada 1965 roku.
W przypadku takiego lekarstwa jak "Teframil" przepisywanego zwykle pacjentowi w ilości 120 tabletek, chory musi jechać z recepta do apteki "Kaszubskiej" w Gdańsku, bowiem elbląskie nie wydają leków w takiej ilości. Jak się okazuje, zakaz sprzedaży przepisywanej ilości niektórych leków reglamentowanych wydał Wydział Zdrowia Prez. MRN w Elblągu. W związku z tym, w imieniu licznych pacjentów przychodni specjalistycznych pytamy, czy nie można zmienić zalecenia i spowodować wydawanie leków w takiej ilości, jaką przepisuje lekarz-specjalista, najlepiej chyba wiedzący co i ile pacjentowi potrzeba?
Mówiąc już o lekach warto wspomnieć o jeszcze jednej sprawie, a mianowicie zlikwidowaniu w Elblągu punktu skupu lekarstw zagranicznych, prowadzonego niegdyś przez aptekę przy ul. Robotniczej. Ta "innowacja" wprowadziła sporo kłopotów, gdyż po każdy lek zagraniczny, którego nie ma w miejscowych aptekach trzeba jeździć do Gdańska.
Mówiąc już o lekach warto wspomnieć o jeszcze jednej sprawie, a mianowicie zlikwidowaniu w Elblągu punktu skupu lekarstw zagranicznych, prowadzonego niegdyś przez aptekę przy ul. Robotniczej. Ta "innowacja" wprowadziła sporo kłopotów, gdyż po każdy lek zagraniczny, którego nie ma w miejscowych aptekach trzeba jeździć do Gdańska.
(jk)