Mamy wiele pretensji do administracji budynków mieszkalnych za różne zaniedbania. Są one w zasadzie słuszne, ale lokatorzy też nie są bez winy. Wiele domów niedawno przekazanych do użytku dziś z winy ich użytkowników wygląda opłakanie - czytamy w Głosie Elbląga z 1 grudnia 1965 roku.
W rejonie ADM nr 7, gdzie domy są przeważnie nowe, klatki schodowe są już zdewastowane - zniszczone tynki, popsute kontakty, brak włączników. W rejonie tym z klatek schodowych skradziono 168 wyłączników (po 8 zł sztuka) oraz 17 samoczynnych automatów do zapalania i wyłączania światła (po 79 zł sztuka). W efekcie kwota 460 tys. zł przeznaczona przez ADM na remonty bieżące, została wydatkowana na uzupełnienie skradzionych detali. Nie chodzi tu zresztą tylko o pieniądze, ale też bezpieczeństwo lokatorów, którzy przekonani o istnieniu wyłącznika, dotykają bezpośrednio przewodów elektrycznych, co grozi porażeniem prądem.
Stąd apel do lokatorów, aby sami zwracali uwagę na złodziei mienia społecznego i na to , co robią ich własne dzieci. Uniknie się dzięki temu wielu kłopotów. Dyrekcja MZBM i ADM powinny w przypadku stwierdzenia kradzieży jakiegoś urządzenia na klatkach schodowych lub pomieszczeniach służących wszystkim użytkownikom kosztami obciążyć lokatorów.
Stąd apel do lokatorów, aby sami zwracali uwagę na złodziei mienia społecznego i na to , co robią ich własne dzieci. Uniknie się dzięki temu wielu kłopotów. Dyrekcja MZBM i ADM powinny w przypadku stwierdzenia kradzieży jakiegoś urządzenia na klatkach schodowych lub pomieszczeniach służących wszystkim użytkownikom kosztami obciążyć lokatorów.
(jk)