We wszystkich elbląskich zakładach pracy trwają dyskusje na temat 5-letniego planu rozwoju przemysłu, informował Głos Elbląga z 17 września 1959 r.
Planowany rozwój produkcji, zwiększenie usług, rozbudowa starych zakładów, budowa nowych – oto temat prowadzonych dyskusji.
W związku z rozbudową poszczególnych zakładów pracy zwróciliśmy się do przewodniczącego Miejskiej Komisji Planowania Gospodarczego Prezydium MRN – Alfreda Siernego o kilka informacji na temat rozbudowy miasta.
- Ilu mieszkańców liczyć będzie Elbląg w końcu roku 1965?
- Opierając się na planowanych wskaźnikach rozwoju – informuje tow. Sierny – należy liczyć, że liczba mieszkańców naszego miasta przy końcu planu 5-letniego osiągnie granicę około 102.000 mieszkańców. Równolegle ze wzrostem zatrudnienia rosnąć będzie też liczba mieszkańców. Dla nich też należy zbudować nowe mieszkania, rozbudować sieć handlowo-usługową itp. Planujemy w okresie 1961-1963 r. wybudowanie 10.550 izb mieszkalnych.
- Czy to rozładuje już obecnie zapowiadający się głod mieszkaniowy w mieście?
- Niestety nie. Na polepszenie sytuacji mieszkaniowej w okresie „pięciolatki” potrzebujemy 15.000 izb.
- Gdzie powstaną nowe dzielnice mieszkaniowe?
- Przede wszystkim, chcemy zabudować Star Miasto, mianowicie ulice: Wigilijną Stary Rynek, Linki i Wybrzeżną. Poza tym zabudujemy ulicę Mickiewicza. W związku z planową rozbudową miasta wypowiedzieliśmy lokalizację wszystkim prawie spółdzielnią pracy, która obecna siedziba przeszkadza w realizacji planu urbanistycznego zagospodarowania miasta. I tak np. nową lokalizację zabudowy przy ul. Dębowej, otrzymała spółdzielnia F. Dzierżyńskiego, Mazurska Spółdzielnia Pracy „Metal”, znajdzie pomieszczenia przy ul. Warszawskiej, koło nowego mostu.
- Jakie obiekty socjalne otrzyma Elbląg w okresie planu pięcioletniego?
- Dom Kultury, w którym znajdzie pomieszczenie teatr i kino, piękną halę sportową Startu przy ul. Mickiewicza, dom starców, najprawdopodobniej przy ul. Tczewskiej. Dalej – muzeum i bibliotekę, nowoczesną restaurację i kawiarnię przy ul. Tysiąclecia. Przybędzie także szereg nowych placówek handlowo-usługowych, nowe parki, skwery i zieleńce. Przede wszystkim jednak znikną całkowicie wszystkie ślady zniszczeń wojennych. Miato stanie się kolorowe, barwne i żywe.
W związku z rozbudową poszczególnych zakładów pracy zwróciliśmy się do przewodniczącego Miejskiej Komisji Planowania Gospodarczego Prezydium MRN – Alfreda Siernego o kilka informacji na temat rozbudowy miasta.
- Ilu mieszkańców liczyć będzie Elbląg w końcu roku 1965?
- Opierając się na planowanych wskaźnikach rozwoju – informuje tow. Sierny – należy liczyć, że liczba mieszkańców naszego miasta przy końcu planu 5-letniego osiągnie granicę około 102.000 mieszkańców. Równolegle ze wzrostem zatrudnienia rosnąć będzie też liczba mieszkańców. Dla nich też należy zbudować nowe mieszkania, rozbudować sieć handlowo-usługową itp. Planujemy w okresie 1961-1963 r. wybudowanie 10.550 izb mieszkalnych.
- Czy to rozładuje już obecnie zapowiadający się głod mieszkaniowy w mieście?
- Niestety nie. Na polepszenie sytuacji mieszkaniowej w okresie „pięciolatki” potrzebujemy 15.000 izb.
- Gdzie powstaną nowe dzielnice mieszkaniowe?
- Przede wszystkim, chcemy zabudować Star Miasto, mianowicie ulice: Wigilijną Stary Rynek, Linki i Wybrzeżną. Poza tym zabudujemy ulicę Mickiewicza. W związku z planową rozbudową miasta wypowiedzieliśmy lokalizację wszystkim prawie spółdzielnią pracy, która obecna siedziba przeszkadza w realizacji planu urbanistycznego zagospodarowania miasta. I tak np. nową lokalizację zabudowy przy ul. Dębowej, otrzymała spółdzielnia F. Dzierżyńskiego, Mazurska Spółdzielnia Pracy „Metal”, znajdzie pomieszczenia przy ul. Warszawskiej, koło nowego mostu.
- Jakie obiekty socjalne otrzyma Elbląg w okresie planu pięcioletniego?
- Dom Kultury, w którym znajdzie pomieszczenie teatr i kino, piękną halę sportową Startu przy ul. Mickiewicza, dom starców, najprawdopodobniej przy ul. Tczewskiej. Dalej – muzeum i bibliotekę, nowoczesną restaurację i kawiarnię przy ul. Tysiąclecia. Przybędzie także szereg nowych placówek handlowo-usługowych, nowe parki, skwery i zieleńce. Przede wszystkim jednak znikną całkowicie wszystkie ślady zniszczeń wojennych. Miato stanie się kolorowe, barwne i żywe.
oprac. Olaf B.