Upłynęło wiele czasu, zanim starania Komitetu Blokowego nr 16 w Elblągu zostały uwieńczone zwycięstwem i ul. Sadowa otrzymała nowy bruk, a nowe chodniki zastąpiły błoto, nękające mieszkańców tej części miasta, informował Dziennik Bałtycki z 11 grudnia 1958 r.
Radość trwała jednak niedługo, gdyż na wiosnę br. Przedsiębiorstwo Budownictwa terenowego, przystępując do wznoszenia budynku szkolnego przy ul. Sadowej, rozkopało ją tak gruntownie, że zmieniła się ponownie w pełną wybojów drogę polną.
Po wykonaniu robót ziemnych PBT zasypało rozkopy i… wystosowało odpowiednie pismo do wydziału gospodarki komunalnej w Prezydium MRN, zlecając zabrukowanie ulicy MPR-P, które podlega gospodarce komunalnej. Ale… pismo utknęło prawdopodobnie w jakiejś szufladzie, gospodarka komunalna współczującym okiem obserwuje ulicę Sadową, MPR-P nic tam nie robi, a mieszkańcy jej dalej skaczą po skrawkach suchego gruntu, rozsianych wśród bajor, wypełnionych błotem i wodą.
Jak długo stan ten potrwa – niewiadomo. A nuż jednak wydział gospodarki komunalnej przypomni sobie o doprowadzeniu ulicy do porządku? Bo przecież mieszkają przy niej ludzie!
Po wykonaniu robót ziemnych PBT zasypało rozkopy i… wystosowało odpowiednie pismo do wydziału gospodarki komunalnej w Prezydium MRN, zlecając zabrukowanie ulicy MPR-P, które podlega gospodarce komunalnej. Ale… pismo utknęło prawdopodobnie w jakiejś szufladzie, gospodarka komunalna współczującym okiem obserwuje ulicę Sadową, MPR-P nic tam nie robi, a mieszkańcy jej dalej skaczą po skrawkach suchego gruntu, rozsianych wśród bajor, wypełnionych błotem i wodą.
Jak długo stan ten potrwa – niewiadomo. A nuż jednak wydział gospodarki komunalnej przypomni sobie o doprowadzeniu ulicy do porządku? Bo przecież mieszkają przy niej ludzie!
oprac. Olaf B.