UWAGA!

Czekają na normalną ulicę

 Elbląg, Droga na terenie dawnego EPBP nie przeszła gruntownej modernizacji co najmniej od lat 90.
Droga na terenie dawnego EPBP nie przeszła gruntownej modernizacji co najmniej od lat 90. (fot. MS)

Droga, którą wjeżdżają do nich klienci, ma około 200 metrów. Pełno na niej dziur, wybojów i nierówności. Wszyscy łapią się za głowę i pytają "jak to możliwe w dzisiejszych czasach?". Do tego wszystkiego dochodzą problemy z dostępem do wody. Przedsiębiorcy z terenów dawnego Elbląskiego Przedsiębiorstwa Budownictwa Przemysłowego przy ul. Malborskiej od kilku miesięcy proszą miasto o pomoc. Na razie bezskutecznie.

Jeżdżą po dziurach, wodę biorą od sąsiada
       Na terenie dawnego EPBP, nazywanego również "przemysłówką", działa 11 przedsiębiorstw. Tadeusz Strąk swoją firmę prowadzi od lat 90., podobnie jak wielu jego sąsiadów. Na przykład jeden z nich ma serwis samochodowy i jako jedyny posiada hamownię, urządzenie które pozwala sprawdzić m.in. fabryczną moc silnika. O ile z dojazdem do firmy jeep jakoś sobie poradzi, o tyle auta z niskim zawieszeniem nie mają szans w starciu z dziurami. Dlatego wielu klientów rezygnuje, bo nie chce niczego urwać. Kolejnym problemem jest dostęp do wody.
       - Taka sytuacja utrzymuje się u nas od 20 lat. Gdy mocniej popada zalewa nas, latem wręcz toniemy w kałużach, zimą nie możemy przebrnąć przez drogę, aby dotrzeć do pracy. Dojazd do naszych firm jest znacznie utrudniony, przez co często tracimy klientów – opowiada Tadeusz Strąk, właściciel jednej z firm położonej przy tej drodze. - Obecnie korzystamy z uprzejmości jednego z naszych sąsiadów, który ma umowę z EPWiK i jest jedynym odbiorcą wody na tym terenie. Gdy mamy awarię, to trudno zlokalizować miejsce usterki, bo nikt nie ma planów technicznych tego miejsca. Nie możemy również wliczyć w koszty zużytej wody, bo nie jest na nas fakturowana.
       - A przecież to część ulicy Malborskiej, pod takim adresem są zarejestrowane nasze firmy – dodają już wszyscy razem.
      
       Wybudujemy drogę, jeśli się dołożycie

       Dlatego właściciele firm po wielu latach zebrali się i zaczęli działać. Pod koniec marca wysłali pismo do Urzędu Miejskiego, w którym prosili o remont drogi.
       "Od czasu podziału EPBP, kiedy droga ta stanowiła wewnętrzną część przedsiębiorstwa przemysłowego, nie wykonywano żadnych napraw nawierzchni. Obecny stan techniczny drogi urąga zasadom bezpieczeństwa, a jego wygląd przypomina krajobraz księżycowy" – pisali.
       Odpowiedź otrzymali trzy miesiące później. Można w niej przeczytać, że "Gmina Miasto Elbląg wyraża chęć naprawy nawierzchni ww. wymienionej drogi dojazdowej oraz poprawy warunków korzystania z drogi pod warunkiem potwierdzenia partycypacji w kosztach".
       A te, jak wyjaśnia Łukasz Mierzejewski z biura prasowego Urzędu Miejskiego, mogą wynieść od 80 do 160 tys. zł. Takie szacunki, według zapewnień urzędników, wykonano w połowie czerwca.

  Elbląg, Tak droga wygląda po deszczu
Tak droga wygląda po deszczu (fot. arch. prywatne Tadeusza Strąka)

 Sprawę komplikuje również fakt, że droga na terenie dawnego EPBP jest zaliczana do dróg wewnętrznych. Oznacza to, że formalnie jest pod nadzorem Departamentu Gospodarki Nieruchomościami i Geodezji, który nie odpowiada za remonty. Tym zajmuje się w mieście Zarząd Dróg. Jak zapewnia Łukasz Mierzejewski 200-metrowy odcinek ul. Malborskiej ma się znaleźć pod jego opieką do końca tego roku.
      
       Nie ma pieniędzy, nie ma możliwości

       Kolejna kwestia, dotycząca dostępu do wody, jest jeszcze bardziej skomplikowana.
       W piśmie, które zostało wysłano do Elbląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji na początku marca przedsiębiorcy informują, że od podziału terenu po dawnym EPBP w latach 90., sytuacja wciąż nie jest uregulowana. Dodają, że na terenie istnieje tylko stare przyłącze wspólne, które służy jednemu odbiorcy wody.
       - Widzimy dwa rozwiązania. Albo EPWiK wybuduje na nowo sieć wodociągową, albo przejmie po byłej "przemysłówce" to zasilenie w wodę – dodaje Tadeusz Strąk.
       Spółka żadnego z nich nie bierze pod uwagę i w przesłanej do nas odpowiedzi tłumaczy dlaczego.
       W latach 70. na terenie ówczesnego EPBP wybudowano zasilenie w wodę. System funkcjonował tak, że było ono podłączone do sieci wodociągowej położonej wzdłuż ul. Malborskiej. Pomiaru wody dokonywano za pomocą dwóch liczników, zamontowanych w dwóch studniach (obecnie działa jedna). I na tym kończyła się rola EPWiK-u. Ponadto spółka nigdy nie używała rurociągów leżących na terenie EPBP. Nie chce więc ich przejąć, bo nie wie, w jakim są stanie technicznym.
       Z kolei na wybudowanie nowej sieci wodociągowej po prostu nie ma pieniędzy. Zadanie nie zostało również umieszczone w Wieloletnim planie rozwoju i modernizacji urządzeń wodociągowych na lata 2016-2020. To dokument, który przyjmuje Rada Miejska.
       - Płacimy podatki, zatrudniamy ludzi, więc uważamy, że nie jesteśmy gorsi od innych i mamy prawo oczekiwać uregulowanego zaopatrzenia w wodę oraz normalnego utrzymania nawierzchni ulicy. Uważamy, że miasto powinno coś z tym zrobić – mówi Tadeusz Strąk w imieniu wszystkich przedsiębiorców.


Najnowsze artykuły w dziale Gospodarka

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Ta droga to jakaś popierdulka. Szkoda kasy
  • Uczciwym ludziom zawsze będzie się utrudniać życie w Polsce. Dziwne że ludzie rzucają tą namiastkę i wyjeżdżają.
  • Szanowni przedsiębiorcy! Jeśli posiadacie wspólny (prywatny) teren, na którym prowadzicie działalność to trzeba o niego zadbać, naprawić drogę, wybudować wodociąg, posprzątać itd. Dlaczego my, mieszkańcy mamy wam to robić z naszych miejskich pieniędzy.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz Pokaż ten wątek
    10
    4
    Zdziwionyelblążanin(2016-07-12)
  • Nie czekajcie na normalną ulicę. Uporządkujcie własne podwórko!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    12
    2
    stałyklient(2016-07-12)
  • Królewiecką mieli wyasfaltować i co starczyło asfaltu tylko do wjazdu do jednostki wojskowej a tutaj jakaś zapchajdziura i problem.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    5
    0
    Marco11(2016-07-12)
  • @Zdziwionyelblążanin - Każdy szanujący się przedsiębiorca dbający o wizerunek firmy dobro klientów oraz bezpieczeństwo pracawnikow oraz swoje powinien w tym roku zrezygnować z wczasów na kajmana chyba lub innych takich i wybrać się w tym roku na wczasy np do Katyń lub innych miejsc w naszym regionie a za oszczędzanie pieniążki lub ewentualnie troszkę dołożyć i wybudować drogę. To o was świadczy jak głęboko macie wszystkich a przede wszystkim klientów ( WASZYCH CHLEBODAWCOW)
  • po co im nowa ulica. przyjada tiry z towarem i wszystko zniszczą!!!!
  • na Cayenne porsche Panamera maja to niech sobie ułożą polbruk w czynie społecznym!!!!!
  • Podobno większość mieszkańców Obwodu Królewieckiego, Kresów Południowo-Wschodnich i Wschodnich Niemiec jest za przyłączeniem do Polski. Nie wiem czy robili już referendum, ale wiem że za Prezydenta Jelcyna były plany oddania Niemiec wschodnich, Obwodu i Kresów Polsce.
  • To jeszcze nic. Droga przy byłej Fabryce Domów to dopiero wyzwanie. Jest tam pełno warsztatów. Jak deszcz zalewa beton na drodze to nie widać dziur i można rozwalić zwieszenie. Pocieszające jest to, że pod ręką są warsztaty samochodowe.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    2
    0
    xvbxcbcbcbxcnb(2016-07-12)
  • Przemytląg jest zajefajny!!!!!
  • Błędne koło. Nie ma pieniędzy w kasie miasta bo nie wpływają podatki. Nie wpływają podatki bo przedsiębiorcy się nie rozwijają i po dziurach jeżdżą. I tak wkoło. ..
Reklama