
Zaledwie kilkadziesiąt osób przyszło na pierwsze konsultacje w sprawie prywatyzacji Elbląskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej. Usłyszeli w ratuszu od Prezydenta, że to najlepszy moment na sprzedaż miejskiej spółki inwestorowi, którym mógłby zostać właściciel Elektrociepłowni Elbląg.
Prezydent chce rozpocząć negocjacje z firmami zainteresowanymi kupnem udziałów EPEC. Jak się dowiedzieliśmy, chętnych jest kilku, ale tylko Energa-Kogeneracja, która jest właścicielem Elektrociepłowni Elbląg, mówi o tym otwarcie.
– Chcemy wiedzieć, czy planowane przez nas inwestycje będą miały rację bytu, czy produkowane przez nas ciepło będzie nadal odbierane przez miasto. Dlatego chcemy być właścicielami EPEC. Gdyby miasto znalazło innego inwestora, skupimy się na produkcji energii elektrycznej – mówi Jacek Garbol, prezes Energa-Kogeneracja.
Wtedy miasto będzie musiało znaleźć inwestora, który zbuduje nową elektrociepłownię. Samorząd sam jej nie sfinansuje, bo to koszt kilkuset milionów złotych. Problem jest poważny, bo Energa-Kogeneracja wytwarza większość ciepła dostarczanego do mieszkań i firm. Sama też wymaga wielomilionowych inwestycji w infrastrukturę, która pamięta jeszcze lata pięćdziesiąte.
Prezydent Henryk Słonina zapewnia, że na dzisiaj wybór Energii to najlepsze rozwiązanie dla miasta. Zastrzega jednak, że o wszystkim zadecydują negocjacje, którymi zainteresowanych jest jeszcze kilku inwestorów. Najpierw jednak muszą zakończyć się konsultacje (kolejne 24 lutego w „Zakrzewie” i „Sielance”; wszystkie o godz. 16), a zgodę na rozpoczęcie negocjacji musi wydać Rada Miejska.
Dlaczego Energa chce kupić EPEC? Obejrzyj wywiad z Jackiem Garbolem, prezesem Energii-Kogeneracja.
– Chcemy wiedzieć, czy planowane przez nas inwestycje będą miały rację bytu, czy produkowane przez nas ciepło będzie nadal odbierane przez miasto. Dlatego chcemy być właścicielami EPEC. Gdyby miasto znalazło innego inwestora, skupimy się na produkcji energii elektrycznej – mówi Jacek Garbol, prezes Energa-Kogeneracja.
Wtedy miasto będzie musiało znaleźć inwestora, który zbuduje nową elektrociepłownię. Samorząd sam jej nie sfinansuje, bo to koszt kilkuset milionów złotych. Problem jest poważny, bo Energa-Kogeneracja wytwarza większość ciepła dostarczanego do mieszkań i firm. Sama też wymaga wielomilionowych inwestycji w infrastrukturę, która pamięta jeszcze lata pięćdziesiąte.
Prezydent Henryk Słonina zapewnia, że na dzisiaj wybór Energii to najlepsze rozwiązanie dla miasta. Zastrzega jednak, że o wszystkim zadecydują negocjacje, którymi zainteresowanych jest jeszcze kilku inwestorów. Najpierw jednak muszą zakończyć się konsultacje (kolejne 24 lutego w „Zakrzewie” i „Sielance”; wszystkie o godz. 16), a zgodę na rozpoczęcie negocjacji musi wydać Rada Miejska.
Dlaczego Energa chce kupić EPEC? Obejrzyj wywiad z Jackiem Garbolem, prezesem Energii-Kogeneracja.
Rafał Gruchalski, Telewizja Elbląska