UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (wybrany wątek)
  • Przytoczę jeden komentarz, który ktoś trafnie napisał, zacytuję: " Niemcy dbali o kanały i woda dopływała wszędzie, polski rolnik zasypał bo mu przeszkadzał i pole się powiększyło a teraz płaczą że wody nie ma" - To jest setno sprawy, dlatego uważam, że ci rolnicy powinni zamknąć się i w ogóle się nie odzywać. Ktoś ujął w artykule, że rolnicy, a ile jest ich w Wikrowie, jeden może dwóch?
  • Gdzie masz te zasypane rowy w tej wsi? Na zdjęciach przecież widać, że szyber jest zakręcony i w rowach jest sucho, a powinien być odkręcony i powinna być tam woda.
  • Tak, rolnik sobie zasypał rów żeby mu pole podmakało? Zastanów się zanim coś napiszesz. Kiedyś były małe poldery, bo i sprzęt do uprawy był inny. Teraz się łączy pola ,a zamiast rowu stosuje drenaż.
  • Masz rację - ale po części. Bo owszem rolnicy i to Polscy niszczyli to co za niemca działało. Ale nie obecny rolnik, a jego ojciec lub rzadziej dziadek, za co obecny rolnik "cierpi". Dokładnie to było tak, że w latach po 46 przyjeźdżali tu osiedleńcy przeważnie z okolic Radomia, wchodzili na gospodarstwa wyposażone w wodę z hydroforu prąd mieli z koni chodzących w koło po padoku. I teraz nie wiem, czy nie wiedzieli jak to działa, czy ze złości na niemców po prostu to niszczyli, co skutkowało tym, że jadąc na wakacje do babci w latach 90 (od 46 trochę minęło) wodę przywoziliśmy co rano z mleczarni w Nowym Dworze Elbląskim w kanach, taka wymiana mleko na wodę. I tak było z polami jak wpadli z końmi to orali jak popadnie (często po%) jak najbliżej rowów, jak się pojawiły c360 to jadąc przez pola rów dla nich nie istniał (piszę o rowach nie kanałach głównych). Kosili rowy tak, że z roku na rok rów był łąką, nikt ich nie czyścił nie pogłębiał mimo, że mieli cyklopy lub białoruśki służące do wyworzenia obornika, do czyśczenia rowów się ndawały, ale nikomu to nie było potrzebne, a teraz jest lament. Aaaaa i samo zakopanie Fiszewki w miejscu torowiska nie jest bez znaczenia dla obecnej sytuacji. Ni czynne torowisko, ni przepustowa Fiszewka.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    4
    0
    Tomasz 85(2019-07-31)
Reklama