"Plakat teatralny to sygnał na ulicę, o tym, co się tam w środku, w teatrze będzie działo. Jest obietnicą. Jest w pewnym sensie reklamą, ale raczej bezinteresowną" - to słowa Waldemara Świerzego, wybitnego w tej dziedzinie artysty. Plakat ma intrygować, czasem prowokować, a na pewno zachęcać. I takie właśnie plakaty można oglądać w Galerii Zum.
Jak przypomniała podczas wczorajszego (11 czerwca) wernisażu gospodyni galerii Krystyna Olechnowicz, pod koniec XIX wieku rangę dzieła sztuki plakatowi nadał Stanisław Wyspiański. Przez kolejne dziesięciolecia ta dziedzina rozwijała się, a największy rozkwit przeżywała w latach sześćdziesiątych XX wieku za sprawą takich artystów, jak Eryk Lipiński, Henryk Tomaszewski, Waldemar Świerzy czy Franciszek Starowiejski. Zajmowali się oni wykonywaniem plakatów o tematyce kulturalnej (film, przedstawienia teatralne, wystawy, przedstawienia cyrkowe). Tworzyli dzieła podziwiane do dziś na całym świecie.
Obecnie plakat to dzieło, które zeszło do galerii. W tym przypadku do Galerii Zum. Można tam podziwiać prace autorstwa m.in. Rafała Olbińskiego, Jana Sawki, Wojciecha Siudmaka, Waldemara Świerzego, Jacka Jerki, Eugeniusza Get Stankiewicza, Igora Mitoraja. - Wypożyczone dzięki uprzejmości różnych instytucji, a także zakupione – wyjaśniała Krystyna Olechnowicz.
Niepowtarzalne obietnice spektakli, festiwali. Intrygują zapowiedzi tego, co było w latach 70. czy 80. w repertuarze Opery Wrocławskiej czy krakowskiego Teatru Stu. Uwagę zwraca plakat do spektaklu „Exodus” Teatru STU, który otworzył drogę Janowi Sawce do kariery międzynarodowej, a już na pewno nie da się przejść obojętnie obok "artystycznego ukrzyżowania" tego samego tytułu przez Eugeniusza Geta Stankiewicza. Są też plakaty zwiastujące imprezy kulturalne realizowane w XXI wieku [wystawa obejmuje bowiem plakaty z lat
Obecnie plakat to dzieło, które zeszło do galerii. W tym przypadku do Galerii Zum. Można tam podziwiać prace autorstwa m.in. Rafała Olbińskiego, Jana Sawki, Wojciecha Siudmaka, Waldemara Świerzego, Jacka Jerki, Eugeniusza Get Stankiewicza, Igora Mitoraja. - Wypożyczone dzięki uprzejmości różnych instytucji, a także zakupione – wyjaśniała Krystyna Olechnowicz.
Niepowtarzalne obietnice spektakli, festiwali. Intrygują zapowiedzi tego, co było w latach 70. czy 80. w repertuarze Opery Wrocławskiej czy krakowskiego Teatru Stu. Uwagę zwraca plakat do spektaklu „Exodus” Teatru STU, który otworzył drogę Janowi Sawce do kariery międzynarodowej, a już na pewno nie da się przejść obojętnie obok "artystycznego ukrzyżowania" tego samego tytułu przez Eugeniusza Geta Stankiewicza. Są też plakaty zwiastujące imprezy kulturalne realizowane w XXI wieku [wystawa obejmuje bowiem plakaty z lat
1974-2014]. - Są małym, subiektywnie wybranym wycinkiem tego, co w sztuce plakatu dokonało się najlepszego – tłumaczyła gospodyni Galerii Zum.
Warto zejść do podziemia (w takim miejscu przy ul. Kowalskiej mieści się galeria) i obejrzeć tę, choć niewielką, ale interesującą wystawę.
A