to jest chore, niewinny człowiek kosztem nerwów i własnych pieniędzy ma udowodnić że "nie jest wielbłądem"Gdzie my żyjemy ??? Ktoś zgromadził "dowody", sporządził dokumentacje, wniosek do sądu, akt oskarżenia itd. Póki nie będą ścigani winni za błędy i narażenie niewinnego człowieka tak będzie w XXI wieku.
Nie rozumiesz, sprawy nie było, dowodów nikt nie gromadził, złapali typa na kradzieży podał im dane - które trafiły do sądu, sędzia "wymyślił"wyrok nakazowy i wysłał na podany adres nie sprawdzając czy typ podał swoje dane. Te wyroki nakazowe bez sprawy to jest patologia.