W normalnym państwie nie ma czegoś takiego jak "wyrok nakazowy"bez osobistego pojawienia się obwinionego/oskarżonego przed sędzią. Czas skończyć z z fikcyjnymi doręczeniami pod lipne adresy i z wyrokami bez możliwości obrony. Policja albo komornicy niech zajmą się doprowadzeniem osób nie odbierających wezwań i tyle.
@Referendum2020 - "z wyrokami bez możliwości obrony "- Nie masz pojęcia o czym piszesz !!! Wyrok nakazowy nie oznacza, że nie możesz się bronić baranku !!! Piszesz apelację od wyroku i sprawa odbędzie się normalnie z udziałem oskarżyciela i oskarżonego a wtedy możesz się bronić z udziałem adwokata itd.