No to sobie przezimuje, miał zrobić pożegnalną imprezę z tej kasy ale, no, nie wyszło. Taką metodę stosuje wielu recydywistów, ukradną coś na tyle cennego żeby pójść do pierdla, posiedzą tam i po roku czy dwóch wychodzą odżywieni, wyleczeni, wypoczęci i życie im leci. Jest to pewien rodzaj patologi w patologii