
Czy elbląscy policjanci dołożyli wszelkich starań, by nie doszło do zbrodni przy ul. Akacjowej, gdzie mąż zabił żonę, a następnie odebrał sobie życie? Sprawę bada Komenda Wojewódzka Policji w Olsztynie, a w sieci pojawiło się nagranie, na którym widać, jak mężczyzna wcześniej groził ofierze. Co na to elbląska policja?
Z naszych informacji wynika, że policja od dawna zajmowała się sprawą gróźb, jakie wobec swojej żony kierował 57-letni Marek G. Mężczyzna, jak już informowaliśmy, miał zakaz zbliżania się do kobiety, w sądzie toczyło się postępowanie w sprawie znęcania się nad rodziną. 57-latek zakazu nie przestrzegał, dlatego sąd jeszcze w kwietniu wydał decyzję o jego aresztowaniu.
Decyzja o areszcie w kwietniu, poszukiwania od lipca
Postanowienie sądu w sprawie tymczasowego aresztowania Marka G. zostało przesłane do Komendy Miejskiej Policji, jak informuje Sąd Rejonowy w Elblągu, 17 kwietnia 2025 r. - Nie wydano postanowienia o zarządzeniu poszukiwań oskarżonego listem gończym na podstawie art. 279 § 1 kpk. Następnie zarządzeniem sędziego z dnia 18 lipca 2025 r. wydanym na podstawie art. 278 kpk i art. 247 § 1pkt. 1 kpk zarządzono poszukiwania Marka G. w celu ustalenia miejsca jego pobytu w skali ogólnokrajowej, zaś przeprowadzenie poszukiwania zlecono Komendzie Miejskiej Policji w Elblągu – poinformowała w odpowiedzi na nasze pytania Beata Banaszek-Piotrowska, prezes Sądu Rejonowego w Elblągu.
Policjantom nie udało się znaleźć Marka G. i zatrzymać, mimo że – jak wynika z naszych informacji – był widywany u swojej rodziny w innej części miasta, a policja dysponowała nagraniem z kamery zainstalowanej na domu przy ul. Akacjowej, na którym widać i słychać, jak mężczyzna grozi swojej żonie. To nagranie upublicznił w swoich mediach społecznościowych wideobloger Zbigniew Stonoga, podobnie jak zdjęcia podsłuchów, które mężczyzna miał zainstalować w domu kobiety.
Co ciekawe, jeszcze w grudniu 2024 roku, późniejszy sprawca zbrodni na Akacjowej, był poszukiwany przez elbląską policję jako... zaginiony. Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że taki komunikat wówczas się pojawi, bo rodzina obawiała się, że 57-latek targnie się na swoje życie...
Kontrola w komendzie
Po ujawnieniu okoliczności tragedii przy ul. Akacjowej Komenda Wojewódzka Policji w Olsztynie wszczęła kontrolę w Komendzie Miejskiej Policji. Jak zapewnia rzecznik prasowy KWP, to standardowa procedura.
- Na miejscu tragicznego zdarzenia 10 sierpnia 2025 roku pracowali policyjni technicy kryminalistyki i policjanci wydziałów kryminalnych KMP w Elblągu i KWP w Olsztynie oraz biegli z Laboratorium Kryminalistycznego KWP w Olsztynie. Ponadto w tym samym czasie swoje czynności w KMP w Elblągu podjęli funkcjonariusze Wydziału Kontroli KWP w Olsztynie, którzy jak przy każdym tego typu zdarzeniu, zabezpieczyli materiały prowadzonych postępowań przygotowawczych oraz wykonanych przez Policję czynności do prowadzonych wcześniej spraw dotyczących tych osób. Materiały te są obecnie analizowane – napisał w odpowiedzi na nasze pytania podkom. Tomasz Markowski, rzecznik prasowy KWP w Olsztynie.
Zapytaliśmy KWP i KMP o to, czy to prawda, że ofiara wielokrotnie zgłaszała na policję, że czuje się zagrożona przez swojego męża? Czy policja wiedziała o tym, że mężczyzna w domu ofiary zainstalował podsłuchy, że ją nachodził, grożąc jej? Czy policja wiedziała o filmie, który nagrany został przez kamerę zainstalowaną przy domu na ul. Akacjowej, na którym widać i słychać, jak mężczyzna grozi swojej żonie? Co policja zrobiła w tej sprawie?
Elbląska policja wyjaśnia
- Pod koniec marca 2025 roku do KMP w Elblągu stawiła się sama 51-latka. Po rozmowie z policjantką Wydziału Kryminalnego KMP w Elblągu pełniącą tego dnia dyżur, od kobiety przyjęto na protokół zawiadomienie o kierowaniu wobec niej gróźb karalnych przez męża, z którym była w trakcie rozwodu. Do sporządzonego i podpisanego przez kobietę protokołu dołączony został (a przez to zabezpieczony procesowo) nośnik pamięci zawierający nagranie z monitoringu. Został on później poddany oględzinom i odtworzono jego zawartość. Informacje dotyczące ujawnionych w mieszkaniu podsłuchów zostały dołączone do materiałów dowodowych toczącej się sprawy – informuje nadkom. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Elblągu.
Jak informuje policja, w wyniku złożonego zawiadomienia wszczęte zostało dochodzenie dotyczące kierowania wobec kobiety gróźb karalnych przez jej męża.
- Podczas przesłuchania kobieta nie wyraziła zgody na udział w programie ochrony świadka i poinformowała, że nie chce współpracować z Policją w tym zakresie. Interesowała ją jedynie pomoc Policji w ramach doraźnych interwencji, co potwierdziła swoim podpisem na protokole przesłuchania. Wobec 57-latka wydane zostało postanowienie o zastosowaniu tymczasowego aresztowania, a na początku lipca 2025 roku wydane zostało zarządzenie o jego poszukiwaniu, zatrzymaniu i przymusowym doprowadzeniu – dodaje nadkom. Nowacki.
Zapewnia, że „policjant dzielnicowy był w stałym kontakcie z kobietą. To właśnie ten policjant wcześniej zasugerował jej m.in. zamontowanie kamer monitoringu w domu."
- Co więcej 7 sierpnia tego roku, trzy dni przed tragicznym zdarzeniem, policjant dzielnicowy kontaktował się z kobietą, która w bezpośredniej rozmowie przekazała mu, że jej mąż zaprzestał z nią kontaktów i od dłuższego czasu nie wie, gdzie może on przebywać. Kobieta otrzymała numer telefonu bezpośrednio do policjanta dzielnicowego i miała się z nim kontaktować w razie wystąpienia problemów. Czynności policjantów prowadzone w sprawie podejrzenia popełnienia przestępstwa z art. 190 kk i art. 207 były nadzorowane przez Prokuraturę Rejonową w Elblągu – dodaje oficer prasowy KMP w Elblągu.