Nie łudź się chora z ideologii prawico: tu chodzi o plan lekcji i jedną lekcję mniej, możliwość wyspania i później wstania, a nie o niezgodę na treści programowe. To powinien być przedmiot obowiązkowy.
"Nie łudź się chora z ideologii prawico: tu chodzi o plan lekcji i jedną lekcję mniej, możliwość wyspania i później wstania, a nie o niezgodę na treści programowe. To powinien być przedmiot obowiązkowy. " - dokładnie tak jak mówisz. Przedmiot jest albo na początku zajęć na 7 rano, albo na końcu, a że jest nieobowiązkowy, to ludzie wypisują dzieci, żeby mogły albo dłużej pospać, albo nie siedzieć "po godzinach".