@Niezadowolony klient - Do tego zawodu trzeba dużo cierpliwości. Nie pomyślałeś, że po prostu go rozpraszasz swoją obecnością? Też bym Cię wyprosił i nie widzę w tym nic nienormalnego.
Za pierwszym razem byłam przy wymianie baterii i patrzylam mu na rece. Jakoś nie narzekał na to, że go rozpraszam. Rozumiem, że nie którzy nie lubią jak im się patrzy na rece. Ale taki zawód. Skoro chciał zostać zegarmistrzem, musiał się z tym liczyć. Jeśli chodzi o mnie, dlaczego miałbym czuć się winna temu, że chce być przy tym jak ktoś majstruje mi przy mojej rzeczy na która ciężko pracowalam. A potem wychodza akcje typu, to coś odkręcił, tam coś podmienili..wolę chuchac na zimne .