Nie ma nigdzie obowiązku budowy chodnika do prywatnej posesji. Jeżeli dany właściciel naprawdę chodnika potrzebuje, to występuje o zgodę do zarządcy drogi na jego budowę i za niego płaci. Miał dojazd - ma dojazd. Nic się w tym fakcie nie zmienia. To tak samo jak ktoś by powiedział, że gdzieś przy drodze jest restauracja, do której nie ma dojścia a jest tylko dojazd. Proste - jest nastawiona na klientów mobilnych. Tutaj jak ktoś nie ma auta a chce skorzystać z usług - weźmie taksówkę. Nie popadajcie w paranoję! Idąc tym tropem, to do każdego domu musi być chodnik. Jest po jednej stronie to trzeba zrobić i tak po drugiej.
Co wy z tym chodnikiem. Facet pisze, że nie żąda chodnika, tylko możliwości bezpiecznego wyjścia ze swojej posesji, czyli dostępu do drogi publicznej. A ta musi być zapewniona dla każdej działki, mieszkalnej czy usługowej. A wygląda na to, że po budowie ronda straci możliwość bezpiecznego wyjścia