Ta cała nagonka na "hejt" i przedstawianie go jako największego zła na świecie to tak naprawdę oburzenie na to, że ludzie są ludźmi, że mają ludzki mózg, potrafią analizować, oceniać, krytykować, zganić. To tak zwane "lewactwo" (termin może i głupawy, ale zjawisko prawdziwe) chce, żebyśmy zachowywali się jak zwierzęta. Przecież zwierzę nie ocenia, nie komentuje, nie osądza - najwyżej się przestraszy i ucieknie w krzaki. Tak się nas teraz próbuje wychować. Rozum jak zawsze w odwrocie.
@qazwer - hejt a krytyka to dwa różne zachowania, hejt jest podszyty jadem, nienawiścią, a na brak argumentów jest agresja, wyzwiska, nie rozumiesz tego dlatego płaczesz że próbuje się Ciebie wychować