Nie chcę zostać źle zrozumiana ale skąd pan podróżnik od 18 roku życia bierze na to środki? Rozumiem, że albo nie pracuje albo ma wyjątkowo dobrze prosperującą firmę, może wygrał w lotto? ?Jak sądzi pani dziennikarka? Jk robić wywiad z ciekawą osoba to miże warto zadać pytanko więcej?!
@c.ieciorka - Jedyny komentarz, na który odpowiem. Na pozostałe szkoda czasu. Otóż podróżnik w czasach szkoły średniej każde wakacje przepracowywał przy zbiorach owoców. Mógł sobie za to kupić rower, namiot, z czasem motocykl. W ferie poprzedzające maturę pojechał z kumplem na Węgry wioząc tam na sprzedaż polskie Kasprzaki - takie były wtedy czasy. Z Węgier przywoziło się kolorowe sznurowadła i płyty ( winylowe ) Iron Maiden i Madonny, które od ręki sprzedawało się w Polsce. Jadąc do Moskwy wiozło się jeans, za co w Moskwie kupowało się aparaty Zenit, lornetki i te z kolei od ręki schodziły w Chinach. Takie były czasy i to pozwalało podróżować. Fakt, że współczesna młodzież wakacje spędza na ławce otwierając kolejne puszki piwa, jarając jointy i gapiąc się w smartphone by powrzucać durne komentarze to już nie mój problem ale tych, którzy w taki sposób spędzają czas. Na pewno daleko ich to nie zaprowadzi. Jedni realizują swoje plany i spełniają marzenia, inni ograniczają się do opluwania tych pierwszych. Nie zmienię tego i nie zamierzam.