UWAGA!

----

Przegrana Silvantu w Wejherowie

 Elbląg, Przegrana Silvantu w Wejherowie

Bez punktów wrócili z Wejherowa szczypiorniści Silvantu. Drużna Mikołaja Kupca i Damiana Malandy przegrała wyjazdowe starcie z Tytanami 27:33.

Tytani to zespół, który przed potyczką z elblążanami miał ma na swoim koncie pięć zwycięstw i tyle samo porażek, co dawało mu w sumie trzynaście punktów. Silvant z kolei wygrał trzy mecze, poniósł sześć porażek i miał dwa oczka mniej od rywala. Drużyna Damiana Malandy i Mikołaja Kupca udała się do Wejherowa z zamiarem wygrania i przeskoczenia rywala w ligowej tabeli.

Mecz od dwóch udanych akcji rozpoczęli gospodarze. Elblążanie do siatki trafili w 4. minucie, a na 2:2 chwilę później wyrównał Adam Nowakowski. Kilka kolejnych akcji to gra bramka za bramkę, do stanu 5:4. W szeregach Silvantu dobrze spisywał się Mateusz Peret, który zdobył trzy z rzędu bramki dla swojej drużyny. Gdy w 10. minucie piłkę w siatce umieścił Kacper Sparzak, nasza drużyna wyszła na prowadzenie 7:5. Gospodarz szybko wyrównał i wielokrotnie na tablicy wyników widniał remis. W 24. minucie elblążanie mieli jedno trafienie więcej, jednak do końca pierwszej połowy grali nieskutecznie i nie zdołali już poprawić swojego dorobku strzeleckiego. Z kolei wejherowianie zdobyli trzy bramki z rzędu i na przerwę udali się z zapasem dwóch trafień (15:13).

Na początku drugiej części meczu gospodarze przekraczali przepisy w obronie i sędziowie czterokrotnie wskazali na 7. metr. W rzutach karnych niezawodny była Adam Nowakowski i w 35. minucie było 18:17. Niestety w kolejnych akcjach lepiej spisywali się miejscowi gracze, którym udało się odskoczyć na cztery gole. Przyjezdni gonili wynik, jednak zdołali zmniejszyć dystans do dwóch goli (22:20). Gra bramka za bramkę stawiała w uprzywilejowanej pozycji Tytanów. Nieźle wyglądała gra z obrotowym, kilka piłek odbił Konrad Szaro. Przyjezdni próbowali doprowadzić do wyrównania, jednak rywal bronił niewielkiej przewagi, którą w końcówce zdołał powiększyć bo stratach i błędach elblążan. Zawodnicy Silvantu swoją ostatnią bramkę zdobyli w 57. minucie i od stanu 29:27 nie udało im się zbudować skutecznej akcji. Wejherowianie zdobyli cztery bramki z rzędu i zakończyli mecz zwycięstwem 33:27.

 

KS Tytani Wejherowo - Silvant Handball Elblag 33:27 (15:13)

Silvant: Plak, Szaro, Wojciechowski - Nowakowski 10, Peret 4, Sparzak 3, Łucyn 3, Solecki 2, Heyda 2, Ściesiński 2, Linda 1, Bąkowski, Kwiatkowski, Laskowski, Sucharski, Chodziński.

 

Elblążanie kolejne spotkanie zagrają przed własnymi kibicami 30 listopada z UKS Jedynka Kodo Morąg.

AD

Najnowsze artykuły w dziale Sport

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama