A ja mam siostrę jej mąż dostał pracę w Ol. nie miała tu pracy, spakowali się i pojechali, szwagier jest w tym momencie hmm . . . pracownikiem który podlega bezpośrednio pod ministra finansów, a siostra jest dyrektorem w dużej ogólnopolskiej firmie. W Olsztynie jest dobrze jeśli chodzi o pracę i zarobki, więc nie przesadzajmy w tym komentarzach, że nikt nie chce w Ol pracować etc. bo jak by dawali kasę to by i do Ol. poszedł ten Twój ktoś tam. Moją siostrę chcieli w Warszawie, nie dali jej jednak takich pieniędzy. Olsztyn się rozwija naszym kosztem. Są tam inwestycje (min. 2015 linie tramwajowe od 0), przedsiębiorstwa wolą mieć filie w miastach wojewódzkich. Nie zarobki, czy rozwój Ol jest problemem, ale źródło finansowania ich i nasza obecność w tym woj.