Hipokryzja to bije, ale raczej z artykułu redakcji Portelu. Radny powołuje się na badania naukowców. Co w tym złego? Według was są dobrzy i źli naukowcy? Jak ich rozróżniacie? Tak jak w III Rzeszy, gdy byli prawi i nieprawi naukowcy? Tych nieprawcy nawet rozstrzeliwali. Jakie kryterium stosujecie? Oszołomstwo spod znaku NACHALNEJ promocji LGBT szkodzi bardziej osobom homoseksualnym niż posty radnego Traksa. Domyślam się, że nie puścicie tego komentarza.