Podpis:
No to tyle naszego, co sobie porozmawialiśmy, bo na to, co się wyprawia raczej większego wpływu nie mamy, pozostaje obserwować rozwój wypadków. Tak czy inaczej, lepiej z ogarniętym się pospierać i spotkać w połowie drogi, niż użerać z amebami. :)
Dokladnie, zgadzam się i pozdrawiam serdecznie!