A tak poza tym, jak coś jest ładne to tylko znaczy ze jest ładne. Owszem samochód właścicielowi się powinien podobać, ale priorytety to bezpieczeństwo, koszty eksploatacji i funkcjonalność wg mnie.
Trochę mi to przypomina kobiety. Te najpiękniejsze niby królewny to Ci ani nie ugotują, ani nie upiora, kase cała wydadzą na bzdety, jeszcze w łóżku tez myśli ze jak se leży i pachnie to starczy. A pasztecik się bedzie bardziej starał. Owszem zdarzają się wyjątki i tu i tam.
Kazik ty cienki bolek jestes chyba pod pantoflem, musisz miec zone co ci upierze i ugotuje, a od tych spraw masz kochanke. To tyle ws. Plplci pieknej. Odnosnie samochodow, mialem samochod na o i psul sie niemilosiernie, a fiaciki benzyniaki maja silniki proste jak budowa cepa. Motor 1.4 95km bez turbiny, pomp wtryskowych, egerow, dwumasa itp. co tam ma sie zepsuc.?