Nawet jak do pochylni pogłębią to i tak ta "inwestycja"będzie przykładem wyższości idei nad rozumem.
Nasze prawnuki będą się zastanawiać czemu muszą wciąż dopłacać do tego przekopu. Nie dość, że się to nie zwróci to jeszcze będzie generować tylko koszty na ciepłe posadki dla "zarządzających tą PiSowską inwestycją.