UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (wybrany wątek)
  • Moja mama urodziła się 3 września 1939 roku w Elblągu więc była Niemkom. Ojciec Niemiec poszedł na front bo Hitler kazał, a matka Rosjanka została z dzieckiem. Po zdobyciu Elbląga przez Rosjan w 1945 roku, nikt im żadnej krzywdy nie zrobił aż pewnej nocy w 1947 roku wpadli "żołnierze wyklęci z biało-czerwonymi opaskami na rękawach". Zabili babcię, zapewne zaspokoili swoje potrzeby seksualne i ukradli wszystko z małej połówki domku co przedstawiało jakąkolwiek wartość. Ja teraz mam czcić jakiś żołnierzy? Proszę o zamieszczenie mojej opinii.
  • Wydaje mi się że tak naprawdę, nikt z Was nie ma racji absolutnej. Zranione zwierzę też atakuje na oślep, wyklęci byli to partyzanci walczący z hitlerowcami, lecz wraz z wojskami na zachodzie (Sosnkowski w areszcie domowym) zostali zdradzeni w Jałcie. Nie mieli za wielkiego wyboru kulka, zsyłka lub wstąpienie do milicji. Pamiętajmy też że były grupy udające odziały AK, agenci NKWD w szeregach AK lub zwykli ludzie którzy zatracili się przez lata walki. A wy tu się obrzucacie błotem, generalizujący, spłaszczając cały temat. Nie powiem że byli bohaterami, nie powiem też że byli bandytami byli ludźmi a ludzie nie są idealni. Trzeba było jednostkowo ocenić działalność oddziałów, poszczególnych osób. Czy Witolda Pileckiego, czy Inkę można nazwać bandytami? To że stała się gdzieś tragedia nie znaczy że można generalizować i przerzucać na wszystkich odpowiedzialność, nie powiem też że nie było takich tragedii, że ktoś zachował się jak bandyta. Pozdrawiam!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    1
    0
    Lolelb(2016-02-28)
  • To wyjazd do Niemiec
Reklama