Panie Ryszardzie. Brawo tak trzymać. Mam wrażenie że tylko Pan jeszcze w tym wszystkim się orientuję. Można powiedzieć że ciepło elbląskiej to Pana tzw. Konik. Tyle potu. Tyle trudu. Brawo.
Nie nalezy zapominac o hejcie ktorego doswiadczyl i nie tylko on, wiadomo kto dzialal bo niechcąco zaliczyli wtopę i czas aby dostali za czynny i aktywny hejt który przybral formę karalnego prześladowania , czas na to nadszedl ,bo plugawy poeta nie odpuści