Odnośnie smażalni na ryneczku, to nie jest pierwsza otworzona smażalnia przez Terese. W swoim życiu otworzyła już kilka smażalni i każdą zamknęła. Jakby prowadziła z powodzeniem gastronomię, to nie musiałaby jej zamykać i co jakiś czas otwierać nowej, tylko by rozwijała cały czas jedną. I to jest ta różnica. Honda rozwija cały czas jedno miejsce, nie stawia namiotu na betonie. Gdyby Teresa była tak idealna z jej kuchnia i podejsciem, jak ją tutaj prezentujecie, to myślę, że ona by jeździła nową Audi, nie Honda i wtedy byście ją opluwali i wylewali wiadro pomyj z zazdrości tak, jak teraz robicie to z Honda. I nie stoję za żadnym, stwierdzam, to co widzę.
Jeszcze w niektórych głowach żyje ciemnogrog, sami sobie strzelacie w kolana.