Zaraz, zaraz, a za co dziękować? Normalne zachowanie. Nie zglosiłbym się po pochwałę.
A złodziej, powie, że był głodny i myślał, że w plecaku były kanapki. Bohater się zgłosi, za rok będzie sprawa w sądzie, za dalszy rok wyrok w zawiasach. Sąd powie zlodziejowi dane osobowe bohatera i za miesiąc bohaterowi zspali się samochod lub mieszkanie a nawet bohater może ucierpieć lub jego bliscy. Tak to może wyglądać.