
Wielokrotnie rozmawiałem z przedstawicielami załogi i niestety z rozmów wynikało, że nie mieli już innej drogi jak podjęcie strajku, który docelowo mam nadzieję doprowadzi do podwyższenia wynagrodzeń zasadniczych. Stawki zasadnicze w Tramwajach Elbląskich są jednymi z niższych uposażeń a przypomnę, że jest to zawód społecznej odpowiedzialności – pisze radny PiS Rafał Traks.
Na sesji we wrześniu 2019 roku w związku z niepokojącymi informacjami ze strony pracowników spółki Tramwaje Elbląskie Sp. z o.o. oraz doniesieniami medialnymi, zwracałem się z prośbą do radnych i prezydenta Elbląga o umieszczenie w porządku obrad punktu dotyczącego przedstawienia sytuacji, w jakiej znajduje się obecnie spółka Tramwaje Elbląskie.
W wystąpieniu podkreślałem, że pracownicy TE są przemęczeni. Od dwóch lat pracują po 240 godzin miesięcznie. Zwiększają się absencje chorobowe. Do tego praca oferowana młodym osobom - za najniższą krajową - nie satysfakcjonuje. Dlatego nie ma zainteresowania kursami na motorniczych. Podobno rekordzista po kursie popracował …1,5 godziny i zrezygnował.
We wrześniu ubiegłego roku informowałem, że pracownicy spółki 15 sierpnia weszli w spór zbiorowy z dyrekcją i nie jest prowadzony żaden dialog społeczny pomiędzy stronami. Pierwsze spotkanie z dyrektorem, zaproponowane przez stronę społeczną, odbyło się dopiero pod koniec września. Czy tak należy traktować pracowników oraz zakładowe organizacje związkowe? Warto jeszcze zauważyć, że do dzisiaj nie ustalono warunków zawieszenia sporu zbiorowego.
Niestety większość koalicyjna zdecydowała wówczas, że temat Tramwajów Elbląskich nie jest na tyle ważny, aby o nim dyskutować na Sesji Rady Miejskiej. Efekty tego widzimy obecnie.
Pracownicy pozostawieni sami sobie, nie mając innego wyjścia rozwiązania problemu braku wzrostu wynagrodzeń, podjęli decyzję o strajku. 11 lutego poinformowali dyrekcję zakładu o wynikach referendum strajkowego i rozpoczęciu akcji 17 lutego. Z informacji uzyskanych od przedstawicieli załogi TE wynika, że prezydent Elbląga nie włączył się w negocjacje, aby pomóc rozwiązać problem w spółce – mimo że posiadał wiedzę o całej sytuacji. Tymczasem dyrekcja zakładu ma związane ręce, ze względu na mocno ograniczony budżet.
W ostatnich dniach docierają do mnie jeszcze bardziej niepokojące informacje. Pracownicy skarżą się, że są zastraszani. Boją się, że mogą mieć pogorszone warunki pracy i płacy po strajku. Jeżeli prawdą są te doniesienia, to jest to skandaliczna sytuacja. Niedopuszczalne jest obciążanie pracowników kosztami wynikającymi z akcji strajkowej.
Apeluje o rozsądek i prowadzenie konstruktywnego dialogu. Podkreślam jeszcze raz: zastraszanie pracowników jest niedopuszczalne. Proszę o wyrozumiałość i wsparcie dla pracowników spółki. Wielokrotnie rozmawiałem z przedstawicielami załogi i niestety z rozmów wynikało, że nie mieli już innej drogi jak podjęcie strajku, który docelowo mam nadzieję doprowadzi do podwyższenia wynagrodzeń zasadniczych. Stawki zasadnicze w Tramwajach Elbląskich są jednymi z niższych uposażeń a przypomnę, że jest to zawód społecznej odpowiedzialności.
Apeluję o rozpoczęcie dialogu i jak najszybsze zakończenie sporu zbiorowego, aby mieszkańcy nie odczuli utrudnień a pracownikom zostały zwiększone wynagrodzenia.
Prezydent doskonale wie, system komunikacji zbiorowej wymaga dużych zmian, ponieważ obecnie prowadzony jest zwyczajnie niewydolny. Rozkłady jazdy należy bardziej dostosować do potrzeb pasażerów, a przede wszystkim unikać kursowania pojazdów jeden po drugim.
Konieczne jest w mojej opinii określenie corocznej waloryzacji wynagrodzeń, opartej co najmniej o współczynnik inflacji. Podobnej waloryzacji należy dokonywać w przypadku ustalania ceny wozokilometra – tu oprócz wynagrodzeń należy brać również pod uwagę wskaźnik cen oleju napędowego i wskaźnik cen energii elektrycznej. A przypominam, że Tramwaje Elbląskie zarządzają jednocześnie infrastrukturą techniczną, niezbędną do prowadzenia ruchu. Do kosztów własnych zaliczają utrzymanie, obsługę i remonty tej infrastruktury.
W związku z zaistniałą sytuacją, pan prezydent nie może dłużej nie zauważać problemu spółki Tramwaje Elbląskie. Dlatego proszę o jak najszybsze włączenie się pana prezydenta w negocjacje zmierzające do wypracowania kompromisu satysfakcjonującego wszystkie strony. W innym przypadku, przedłużający się strajk, odbije się negatywnie na mieszkańcach.