UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (wybrany wątek)
  • W Elblagu I w jego okolicach zyje stosunkowo duzo potomkow przesiedlencow w ramach akcji Wisla .Byc moze przypominanie mordow na Wolyniu jest DLA nich tematem niewygodnym I przykrym.A moim zdaniem ,przypominanie o zaszywaniu zywych kotow w kobiecych brzuchach,przecinanie reczna pila zywych ludzi na polowe,wypruwaniu wnetrznosci podczas chodzenia wokol pnia drzewa z przylozonym pistoletem do skroni,mordowanie siekiera,motyka to byl luksus,,Nie szczedzono kobiet,dzieci,ludzi starych.Dlatego upamietnianie smierci tych 1700000 ludzi nalezy do naszych obowiazkow!!!!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    5
    3
    Zbyszek1(2018-06-28)
  • admin @Zbyszek1 - Gdybyś miał chociaż elementarną wiedzą historyczną, to byś wiedział, że przesiedleńcy z akcji Wisła, mieli tyle wspólnego z mordami na Wołyniu, co Kaszubi z rzezią Woli podczas powstania warszawskiego. Z Baligrodu w Bieszczadach do najbliższego powiatu na Wołyniu (włodzimierskiego) jest prawie 300 kilometrów, do Parośli Pierwszej, gdzie wg IPN-u rozpoczęły się rzezie - ponad 450 kilometrów. Wg Ciebie tacy np. Łemkowie spod Krynicy albo Tylicza w Beskidzie Niskim, to są tak umaczani we krwi wołyńskiej, że ich wnukowie do dziś kombinują jakby tu zatrzeć zbrodnie przodków. No błagam....!
Reklama