Dla odmiany coś w skali makro poprosimy. Lockdown w skali kraju powoduje, że gospodarka leci w łeb i szyję. Ludzie są pod ścianą w zamkniętych firmach, opustoszałych ulicach a Pani sobie wesołkuje o materiałach biurowych... Jakoś mnie to nie razi. ABC funkcjonowania każdego biura. Ironizować, szydzić jakby miasto Elblag pozostawało bastionem wolnym od koronawiusa. Kpiny to ta tarcza antykryzysowa, ktorą dziwnym trafem niewielu się złapie, moje 6 letnie dziecko ma większy zasięg parasola na deszcz niż wielka rządowa tarcza. A palce już zagryzione do kości, wszak dziś piątek dzień ogłoszeń i briefingów. Mój pies już z trwogą ogląda telewizję, a nóż nasz minister zarządzi, że od jutra już od 24:00 wszystkie czworonogi rąbią bez wyjątków do kuwety i koniec spacerów. Nie będzie czekał do grudnia, odpali ludzkim głosem co o tym myśli w krótkich żołnierskich słowach.