Od ponad pięciu lat mieszkam na Białorusi i to w stolicy. Od dwóch tygodni jestem w kraju (bo jestem Polakiem, tam jedynie pracuję)i dopiero tutaj dowiedziałem się, że tam są strajki i demonstracje. Owszem były takowe zaraz po ostatnich wyborach, ale były krótkotrwałe i w sumie bez większego poparcia. Najwięksi ich aktywiści po kilku dniach dali sobie spokój i większość z nich powróciła do Rosji, Litwy i nie wiem dlaczego do Polski.
@Belarus ? - Robol jesteś od zap. .. nią, to skąd możesz wiedzieć, co w Niemczech się rzeczywiście dzieje. Lepiej zajmij się tym o czym może masz troszkę pojęcia.