Prawdą jest, że ten chłopiec nie miał prawa nieść tych substancji. Nie ważne czy nauczyciel poprosił go o pomoc czy uczen sam się zaoferował. Opiekunem dziecka w szkole jest nauczyciel i to on za nie odpowiada czy osobom noszącym w szkole 30 - 40 lat temu słoiki z wzbogaconym uranem się to podoba czy nie. Współczuję chłopcu jak i osobie, która zezwoliła mu nieść niebezpieczny pakunek bo dla obojga najbliższy czas będzie bardzo trudny. Pozdrawiam serdecznie oboje!