I tu się pozwolę nie zgodzić. Mam prawo jazdy od dwudziestu pięciu lat. W międzyczasie zrobiłem kat. C+E. Aktualnie robię kat. D. i przed każdym nawet strzeżonym przejazdem kolejowym instruktor kładzie nacisk na to żeby się rozejrzeć przed przejazdem więc nie jest to jedynie wymysł egzaminatorów. Po prostu w naszym pięknym kraju zasada jest prosta: zdałem, dostałem prawko więc jestem nieśmiertelny. Także drodzy Państwo nie ma sensu patrzeć na boki W PI... E I NA GAZ!!! Później się będziemy martwić co dalej.
A co ci to da, że się rozejrzysz jak zarośla zasłaniają widok i nic nie widzisz? Ile już było w Polsce takich wypadków, bo nic nie było widać? Dopiero jak ktoś zginie to stawiają światła i szlabany, a tak to zawsze się mądrzą, że przejazd jest bezpieczny nawet jak nic nie widać. Już tak było na tym przejeździe 2 w Pasłęku na drodze 527 z Krosna, też byly zderzenia z pociągami i też nic nie robili, dopiero jak zginęła tam kobieta to postawili szlabany i światła.