Może nie będę zbytnio oryginalny jak napiszę, że chłopaki ze straży to jedyna służba o tak wysokim zaufaniu społecznym. I patrząc na to jak się uwijają na ćwiczeniach trudno się dziwić. Widziałem tylko raz panów strażaków podczas prawdziwej wycinki i trzeba przyznać, że każdy wiedział co ma robić, bez zbędnych ruchów. Wszystko sprawnie, płynnie, ekstra szybko delikwent został przekazany pogotowiu. Oby więcej takich ćwiczeń, oby mniej prawdziwych wyjazdów. Czuwaj.