Wystarczy spojrzeć na brzeg Zalewu Wiślanego i porównać jak było kiedyś (o ile miał okazję). Jak byłem dzieckiem to kąpałem się w wodzie przejrzystej i czystej. Teraz to tylko piana i zielona woda...
Kiedyś Zalew był tak brudny, że na brzegach pływała piana czarno-szara i cuchnąca. Dużo zmieniło się po oddaniu wielu oczyszczalni ścieków w regionie. Teraz mamy problem z algami rosnącymi dzięki nawozum wypłukiwanym z pól.