Witam. Jest jeden szczegół, który dziwnym trafem redaktorzy i miasto pomija. Dotyczy on lokalizacji schroniska.
Mają rację te osoby, które twierdzą że schronisko było tam od zawsze tylko jest jedno ale, schronisko miało być przeniesione, była wyznaczona na ten cel nowa lokalizacja i dlatego te osoby postanowiły w tej okolicy wybudować swoje domy. Z tego co wiem takie zapewnienia lub gwarancje dostali od miasta i na podstawie tej informacji podjęli decyzję o osiedleniu się w tym miejscu - jeżeli jest to nieprawda proszę o sprostowanie. W schronisku była również o wiele mniejsza liczba psów niż obecnie, i przez kilka lat obecnie mieszkającym tam osobom nie sprawiało to kłopotu, problem zaczął się wraz z zwiększeniem liczby psów. Tak na marginesie ten hałas to słychać również np. na osiedlu Metalowców, na ul Fromborskiej i wg mnie miasto powinno rozwiązać problem.
Jeżeli ten nienormalny facet wygra z sądem/miastem (czego mu nie życzę) to nadejdzie fala następnych skarg do sądu, np. może podamy ćwierkające ptaki od 5-6 rano w słoneczny dzień? albo gruchające gołębie?