- Nie ma podstaw do obaw, oddział ZUS w Elblągu na pewno ruszy – zapewnia rzecznik prasowy ZUS w Warszawie, Anna Warchoł.
To informacja, na którą elblążanie czekali od wielu miesięcy.
- Decyzję o powołaniu oddziału w Elblągu podjęła prezes ZUS, Aleksandra Wiktorow i specjalne zarządzenie w tej sprawie prezes wyda do końca grudnia – wyjaśnia Anna Warchoł.
Jak już informowaliśmy, oddział rozpocznie działalność 1 stycznia. Przejmie nadzór nad inspektoratami, które dotąd podlegały oddziałom w Gdańsku i Olsztynie. Są to inspektoraty: w Iławie, Ostródzie, Braniewie i Nowym Mieście Lubawskim oraz Sztumie, Malborku i Kwidzynie.
Rzeczniczka ZUS podkreśla, że zmiana ma wyłącznie usprawnić zarządzanie ogromną instytucją, która zatrudnia około 50 tysięcy osób i nie odbije się negatywnie na korzystających z pomocy ZUS. W wyniku przygotowywanej od dawna reorganizacji Zakładu liczba oddziałów w całym kraju zmniejszy się z 53 do 42. Decyzja o powstaniu elbląskiego oddziału to sukces, do którego przyczyniło się wiele osób i instytucji.
Przypomnijmy, początkowo istniało zagrożenie, że uprawnienia inspektoratu ZUS w Elblągu zostaną znacznie ograniczone. Aleksandra Wiktorow planowała bowiem - i ten zamiar zrealizowała - przeniesienie wydziału orzecznictwa rentowego do Olsztyna. W walkę, by temu zapobiec zaangażowali się m.in. prezydent Henryk Słonina, Solidarność i Elbląska Rada Konsultacyjna Osób Niepełnosprawnych.
- Pod protestem, który dotyczył przecież podstawowych praw mieszkańców miasta i regionu, podpisało się około 6 tysięcy osób - przypomina Ewa Sprawka.
Wydział orzecznictwa rentowego został przeniesiony do Olsztyna, ale pojawiła się szansa, że powróci, jeśli elbląska placówka otrzyma wyższy status – oddziału ZUS-u. - Zwyciężył rozsądek, rzetelny rachunek korzyści i potrzeb, ale także determinacja elblążan - mówi poseł SLD Witold Gintowt – Dziewałtowski.
Nową szefową elbląskiego oddziału ma zostać dotychczasowa dyrektor oddziału w Ciechanowie Ewa Kołakowska. Ewa Kołakowska odwiedziła Elbląg i spotkała się z prezydentem miasta oraz szefem Solidarności, Mirosławem Kozłowskim. Nie chciała jednak rozmawiać z dziennikarzami. Powiedziała, że dopóki nie otrzyma nominacji, nie będzie publicznie wypowiadać się na temat swojego nowego stanowiska.
- Decyzję o powołaniu oddziału w Elblągu podjęła prezes ZUS, Aleksandra Wiktorow i specjalne zarządzenie w tej sprawie prezes wyda do końca grudnia – wyjaśnia Anna Warchoł.
Jak już informowaliśmy, oddział rozpocznie działalność 1 stycznia. Przejmie nadzór nad inspektoratami, które dotąd podlegały oddziałom w Gdańsku i Olsztynie. Są to inspektoraty: w Iławie, Ostródzie, Braniewie i Nowym Mieście Lubawskim oraz Sztumie, Malborku i Kwidzynie.
Rzeczniczka ZUS podkreśla, że zmiana ma wyłącznie usprawnić zarządzanie ogromną instytucją, która zatrudnia około 50 tysięcy osób i nie odbije się negatywnie na korzystających z pomocy ZUS. W wyniku przygotowywanej od dawna reorganizacji Zakładu liczba oddziałów w całym kraju zmniejszy się z 53 do 42. Decyzja o powstaniu elbląskiego oddziału to sukces, do którego przyczyniło się wiele osób i instytucji.
Przypomnijmy, początkowo istniało zagrożenie, że uprawnienia inspektoratu ZUS w Elblągu zostaną znacznie ograniczone. Aleksandra Wiktorow planowała bowiem - i ten zamiar zrealizowała - przeniesienie wydziału orzecznictwa rentowego do Olsztyna. W walkę, by temu zapobiec zaangażowali się m.in. prezydent Henryk Słonina, Solidarność i Elbląska Rada Konsultacyjna Osób Niepełnosprawnych.
- Pod protestem, który dotyczył przecież podstawowych praw mieszkańców miasta i regionu, podpisało się około 6 tysięcy osób - przypomina Ewa Sprawka.
Wydział orzecznictwa rentowego został przeniesiony do Olsztyna, ale pojawiła się szansa, że powróci, jeśli elbląska placówka otrzyma wyższy status – oddziału ZUS-u. - Zwyciężył rozsądek, rzetelny rachunek korzyści i potrzeb, ale także determinacja elblążan - mówi poseł SLD Witold Gintowt – Dziewałtowski.
Nową szefową elbląskiego oddziału ma zostać dotychczasowa dyrektor oddziału w Ciechanowie Ewa Kołakowska. Ewa Kołakowska odwiedziła Elbląg i spotkała się z prezydentem miasta oraz szefem Solidarności, Mirosławem Kozłowskim. Nie chciała jednak rozmawiać z dziennikarzami. Powiedziała, że dopóki nie otrzyma nominacji, nie będzie publicznie wypowiadać się na temat swojego nowego stanowiska.
SZ