Proponuję delikatniej i z pewnym rozróżnieniem traktować elblążan mające swe korzenie kresowe. Większość zdecydowana to Polacy wyproszeni w 45tym z Wołynia na którym chwilę wcześniej byli masakrowani przez Ukraińców. Z kolei ci tzw. tutaj Ukraińcy to w większości Rusini wysiedleni w ramach akcji Wisła na Warmię i Mazury. Aktualnie jest ich również i w Elblągu więcej, co jest czymś naturalnym. Większe ośrodki przyciągają. Mówienie z kolei o dużych skupiskach Ukraińców we Wrocławiu też uważam za nieporozumienie. Wrocław (zaraz po wojnie)to przede wszystkim Polacy wysiedleni ze Lwowa i regionu Lwowa. Tak czy inaczej to powojenny Elbląg był melanżem totalnym. Moi sąsiedzi z klatki schodowej(lata 60te)byli - rodowitymi warszawiakami, pochodzili z Małopolski i Mazowsza, a także Białostocczyzny.