Rozszalała burza wyrządziła olbrzymie szkody w pow. elbląskim, informował Dziennik Bałtycki z 21 lipca 1958 r.
W czasie przedwczorajszej burzy, która przeszła nad Elblągiem i powiatem najwięcej ucierpiała gmina Milejewo. Silne wyładowania atmosferyczne połączone z gradobiciem wyrządziły tam olbrzymie szkody, których wysokość trudno jest na razie ustalić. Nie obyło się też bez ofiar w ludziach.
Rozszalała burza uszkodziła linie telefoniczne, pozrywała druty wysokiego napięcia wyrywając słupy i szereg drzew, w które bez przerwy biły pioruny.
W pewnej chwili piorun uderzył w wóz, którym wracał z miasta do Milejewa rolnik Stefan G, jego żona i sąsiad. Ponieważ Stefan G. powożąc stał na wozie, piorun uderzył w niego zabijając go na miejscu. Poraził również konie, które zginęły ze swym gospodarzem.
Szeroki na 3-4 km pas gradu zniszczył w Milejewie olbrzymią część zbóż i ziemniaków. Pastwą żywiołu padły także zasiewy w okolicznych wsiach – w Dąbrowie, Piastowie i Majewie.
W tej chwili specjalna komisja gminna pracuje nad ustalaniem strat w Gm. Milejewo.
Na skutek burzy spłonął częściowo wiatrak we wsi Wiktorowo należący do Wydz. Roln. i Leśnictwa Prez. PRN w Elblągu. Od zupełnego zniszczenia uratowała wiatrak miejska straż pożarna, która natychmiast po alarmie przybyła na miejsce wypadku.
Rozszalała burza uszkodziła linie telefoniczne, pozrywała druty wysokiego napięcia wyrywając słupy i szereg drzew, w które bez przerwy biły pioruny.
W pewnej chwili piorun uderzył w wóz, którym wracał z miasta do Milejewa rolnik Stefan G, jego żona i sąsiad. Ponieważ Stefan G. powożąc stał na wozie, piorun uderzył w niego zabijając go na miejscu. Poraził również konie, które zginęły ze swym gospodarzem.
Szeroki na 3-4 km pas gradu zniszczył w Milejewie olbrzymią część zbóż i ziemniaków. Pastwą żywiołu padły także zasiewy w okolicznych wsiach – w Dąbrowie, Piastowie i Majewie.
W tej chwili specjalna komisja gminna pracuje nad ustalaniem strat w Gm. Milejewo.
Na skutek burzy spłonął częściowo wiatrak we wsi Wiktorowo należący do Wydz. Roln. i Leśnictwa Prez. PRN w Elblągu. Od zupełnego zniszczenia uratowała wiatrak miejska straż pożarna, która natychmiast po alarmie przybyła na miejsce wypadku.
oprac. Olaf B.