UWAGA!

Dawno temu w Elblągu... dziecko wypadło z okna

 Elbląg, Elbing, ul. Studzienna
Elbing, ul. Studzienna

Wczoraj po południu trzyletnie dziecko pewnego zamieszkałego przy ulicy Studziennej (niem. Lange Hinterstrasse) człowieka interesu wypadło przez okno z trzeciego piętra i leżało zakrwawione bez życia na chodniku. Dziś w nocy dziecko zmarło wskutek doznanych obrażeń (AZ, piątek, 04.10.1889 r.).

Ukradła i uciekła
       Wczoraj po południu pewna oszustka wykorzystała fakt, że na rynku zrobił się tłum i ukradła tutejszej handlarce sporą ilość ryb. Kobieta szybko zabrała ryby i nie płacąc za nie szybko uciekła (AZ, piątek, 04.10.1889 r.).
      
       Awantura na Płk Dąbka
       Wczoraj wieczorem przy ulicy Płk Dąbka miało miejsce zbiegowisko. Wszystko za sprawą wielokrotnie wcześniej karanego mężczyzny, który awanturował się w domu swoich rodziców, rozbijając wyposażenie mieszkania. Mężczyzna tak szalał, że bez pomocy policji się nie obyło (AZ, piątek, 04.10.1889 r.).
      
       Przerwane roboty przy Słonecznej

       Na ulicy Słonecznej (niem. Sonnenstrasse) przerwano prace ziemne krótko przez ich zakończeniem, co dla mieszkańców jest wielką niedogodnością. Robotnicy, którzy byli zatrudnieni przy pracach, zostali przeniesieni do robót na Placu Fryderyka Wilhelma (niem. Friedrich Wilhelm Platz). Mieszkańcy życzyliby sobie, by przy tak kompleksowych robotach podejmowanych tej jesieni najpierw jedną zakończyć, zanim rozpocznie się kolejną (AZ, sobota, 05.10.1889 r.).
      
       Zostawił żonę i kalekie dziecko
       W nocy z poniedziałku na wtorek zmarł nagle zamieszkały przy 1. Niederstrasse robotnik Teodor Curt K. Jak stwierdzono, dzień wcześniej mężczyzna pokłócił się z innym mężczyzną. Został przez niego popchnięty i przeleciał przez znajdującą się w pobliżu ławkę. Czy i w jakim stopniu bójka ta miała związek z nagłą śmiercią K., wykaże wszczęte w międzyczasie śledztwo. K. miał 36 lat i pozostawił żonę i kalekie dziecko (AZ, sobota, 05.10.1889 r.).
      
       Pociągi dworskie przejeżdżały przez nasz dworzec
       Wczoraj wieczorem przez nasz dworzec przejeżdżał wielki książę Wladimir z małżonką, który wybrał się w podróż z Petersburga do Ludwigslust [miasto w niemieckim kraju związkowym Meklemburgia-Pomorze Przednie – Wikipedia]. Wielka księżna jest meklemburską księżniczką. Również rosyjski pociąg dworski, który stacjonował w miejscowości Wierzbołów [niem. Wirrballen - miasto na Litwie], przybył do naszego miasta i stąd ruszył pusty do Berlina. Car przybędzie wkrótce innym transportem do Berlina i powróci stamtąd koleją (AZ, niedziela, 06.10.1889 r.).
      
       Strach w synagodze
       Wczoraj wieczorem podczas nabożeństwa w synagodze wybuchała ogromna panika, gdy nagle zgasło oświetlenie gazowe. Całe szczęście na strachu się tylko skończyło, ponieważ po kilku minutach lampy się znów zapaliły (AZ, niedziela, 06.10.1889 r.).
      
       Pruskie dzieci nie mogą dzwonić w kościołach
       Pruskie dzieci szkolne nie mogą już być odpowiedzialne za obsługę dzwonów kościelnych. Minister Oświaty wypowiedział się ostatnio w tej sprawie i nakazał wprowadzenie zakazu wysługiwania się dziećmi w czynnościach sakralnych, jakim jest obsługa dzwonów kościelnych (AZ, niedziela, 06.10.1889 r.).
      
       Piesi, uważajcie na Rybackiej! Roboty kanalizacyjne trwają!

       Prace kanalizacyjne przy ulicy Rybackiej (niem. Fischerstrasse) są dla mieszkańców ulicy, którzy są jednocześnie właścicielami tamtejszych sklepów, bardzo uciążliwe, albowiem do nieruchomości znajdujących się w południowej części ulicy można dotrzeć tylko przez kładkę. Przede wszystkim miejsce to jest szczególnie wieczorem bardzo niebezpieczne ze względu na słabe oświetlenie. Dlatego też prosimy, by na czas robót zapalać wieczorami w tym miejscu latarnie gazowe (AZ, niedziela, 06.10.1889 r.).
      
       Co było przyczyną śmierci Teodora K.?

       Jak okazało się z przeprowadzonego dochodzenia, znaleziony we wtorek rano martwy w swoim łóżku tutejszy robotnik K., dzień wcześniej wieczorem w stanie alkoholowego upojenia wpadł do przyrzecznego rowu, skąd został uratowany przez dwójkę ludzi. Poniedziałkowa bójka nie powinna więc mieć żadnego związku z nagłą śmiercią mężczyzny. Do śmierci przyczynił się raczej uraz, jakiego K. doznał podczas upadku do rowu (AZ, niedziela, 06.10.1889 r.).
      
       Na Rybackiej powstanie sklep z odzieżą męską

       Lokal „Gesellschaftshaus” przy Rybackiej z dniem dzisiejszym przeszedł w posiadanie panów Marcuse i Sommefeld, którzy otworzą tam wielki sklep z garderobą męską. Pan Bortfeld, wcześniejszy właściciel lokalu, przeniósł się na Dębicę (niem. Dambitzen), gdzie przejął restaurację (AZ, niedziela, 06.10.1889 r.).
      
tłum. DK

Najnowsze artykuły w dziale Dawno temu

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
Reklama