Ok. Ale nie porównujmy człowieka, który wniósł wkład do światowej filozofii, itd, był zatwardziałym pacyfistą przeciwnym wojnom wszelakim, piewcą wolności, przeciwnikiem rozbiorowi Polski, do człowieka, który produkował uzbrojenie dla Niemiec w czasach zaborów, a potem jego spadkobiercy dla 3 Rzeszy. To dwie różne bajki.