Walka z chuligaństwem już dawno przestała być sprawą małej wagi, a stała się problemem nurtującym nie tylko organa milicyjne, ale całe społeczeństwo, informował Elbląski Głos Wybrzeża z 5 lutego 1957 r.
Sprawa ta nabrała również szczególnego znaczenia w Elblągu, a więc w mieście, w którym awantury, pijackie bójki, zaczepianie przechodniów, a nawet napady, stały się niemal codziennym zjawiskiem. Aby wzmocnić stan elbląskiej Milicji Obywatelskiej i zabezpieczyć mieszkańców przed dalszymi wybrykami rozhukanej chuliganerii, Komenda Miasta MO, postanowiła zwiększyć stan ilościowy milicjantów i stworzyć specjalną kompanię przeznaczoną do walki z chuligaństwem. W tym też celu prowadzony jest werbunek do MO.
oprac. Olaf B.