Trzeba przyznać, że Miejski Zarząd Zieleni Miejskiej w Elblągu nie zasypia – jak się to mówi – gruszek w popiele i jak może upiększa miasto, zakładając liczne zieleńce i kwietniki, informował Dziennik Bałtycki z 14 sierpnia 1958 r.
Po uporządkowaniu części parku, stykającego się z ul. Krótką dobrze by się działo, gdyby z kolei poddać takiemu samemu zabiegowi plac pomiędzy domem turystycznym PTTK i restauracją (Słowiańska). Dotychczas plac ten jest pełen śmieci gruzu, co nie robi dobrego wrażenia na licznych wycieczkach krajowych i zagranicznych gościach, nocujących w domu turystycznym. Mamy poważne obawy, że fama krążąca po kraju o brudzie Elbląga jest budowana przede wszystkim na „obliczu” tego placu, gdyż trzeba przyznać, że zarząd restauracji „Słowiańska” troszczy się wyłącznie o front lokalu, nie myśląc o tym, że zaśmiecone tyły jego posesji obserwuje tysiące par oczu z domu turystycznego.
Dlatego apelujemy do naszego MZZ o zajęcie się losem wspomnianego placu., ponieważ Elbląskie Zakłady gastronomiczne, planujące jeszcze wiosną otwarcie na zapleczu „Słowiańskiej” kawiarni pod daszkiem – pewnie odstąpiły od tego zamiaru, co naturalnie zdecydowało o niekorzystnym wyglądzie placu.
Dlatego apelujemy do naszego MZZ o zajęcie się losem wspomnianego placu., ponieważ Elbląskie Zakłady gastronomiczne, planujące jeszcze wiosną otwarcie na zapleczu „Słowiańskiej” kawiarni pod daszkiem – pewnie odstąpiły od tego zamiaru, co naturalnie zdecydowało o niekorzystnym wyglądzie placu.
oprac. Olaf B.