Doprawdy, aż trudno uwierzyć, że w Elblągu, który dzierżył prymat pod względem ilości wypitego alkoholu, poważnie zmalało jego spożycie, informował Głos Elbląga z 27 maja 1958 r.
W stosunku do roku ubiegłego istnieją poważne różnice. Oto kilka cyfr, podanych nam przez dyrekcję WPHS, która zaopatruje detal. Cyfry te podajemy w przeliczeniu na alkohol 100 procentowy.
Jeżeli chodzi o wódkę czystą, to w kwietniu ub. roku sprzedano 21.400 litrów, a w tym samym miesiącu roku bieżącego, tylko 10.200 litrów, tj. o 11.200 litrów mniej. Poważnie obniżyła się ilość sprzedawanych wódek gatunkowych. I tu przytoczmy dla porównania dane z marca i kwietnia ub. roku. W marcu ub. roku sprzedano 5.300 litrów wódki, a w tym roku, pomimo świąt, w okresie których sprzedaż wódki poważnie wzrosła, tylko 4.300 litrów. W kwietniu ub. roku sprzedano 5 tys. litrów wódek gatunkowych, a w tym roku tylko 1.900 litrów.
Oby tak dalej było – może wreszcie elblążanie zamiast wydawać pieniądze na wódkę, przeznaczą je na inne, bardziej korzystne cele.
Jeżeli chodzi o wódkę czystą, to w kwietniu ub. roku sprzedano 21.400 litrów, a w tym samym miesiącu roku bieżącego, tylko 10.200 litrów, tj. o 11.200 litrów mniej. Poważnie obniżyła się ilość sprzedawanych wódek gatunkowych. I tu przytoczmy dla porównania dane z marca i kwietnia ub. roku. W marcu ub. roku sprzedano 5.300 litrów wódki, a w tym roku, pomimo świąt, w okresie których sprzedaż wódki poważnie wzrosła, tylko 4.300 litrów. W kwietniu ub. roku sprzedano 5 tys. litrów wódek gatunkowych, a w tym roku tylko 1.900 litrów.
Oby tak dalej było – może wreszcie elblążanie zamiast wydawać pieniądze na wódkę, przeznaczą je na inne, bardziej korzystne cele.
oprac. Olaf B.